Na przestrzeni ostatnich lat w branży SEO pod kątem technicznym doszło do wielu zmian. Różnice dostrzec można w funkcjonowaniu samej wyszukiwarki Google, ale również w zachowaniu użytkowników. Chodzi konkretnie o to, aby na witrynach potencjalnych usługodawców pojawiał się znacząco lepszy content. Niesamowicie istotna jest również wydajność strony, która może mieć duży wpływ na odczucia użytkowników, którzy odwiedzają daną witrynę. Zmiany te były podyktowane głównie tym, że specjaliści zaczęli dużo lepiej rozumieć potrzeby konsumentów, a także tym, by dbać o ich bezpieczeństwo w Internecie.
Nie jest tajemnicą fakt, że algorytm wyszukiwarki Google nieustannie ulega różnego rodzaju aktualizacjom. Specjaliści SEO działający w tej branży od lat doskonale wiedzą, że wszystkie zmiany są wprowadzane po to, aby dostosować SERPY do zamierzeń, a także wymagań użytkowników. Dzięki nowym technologicznym rozwiązaniom użytkownik będzie mógł bez problemu trafić na stronę, na której znajdować się będzie odpowiedź na jego pytanie. Jedną z bardziej znaczących zmian, jest wprowadzenie przez Google podstawowych wskaźników internetowych - czyli Core Web Vitals. Czynniki Core Web Vitals to efekt, wprowadzonej pod koniec sierpnia 2021 roku aktualizacji, która dotyczyła Page Experience Signals. Po tej aktualizacji Google wskaźniki Core Web Vitals warto systematycznie sprawdzać i optymalizować.
Źródło grafiki: developers.google.com
Wprowadzone przez Google parametry Core Web Vitals to zestaw nowoczesnych rozwiązań, których celem jest znaczące poprawienie odczuć użytkowników w trakcie przeglądania danej witryny. Te wskaźniki skoncentrowane są na najważniejszych technicznych aspektach danej strony internetowej. Chodzi tutaj głównie o jej responsywność, czas wczytywania, a także ogólną wydajność. Warto również podkreślić, że te wszystkie czynniki stały się także znaczącym czynnikiem rankingowym. Te wskaźniki zostały wprowadzone również ze względu na to, że rośnie świadomość użytkowników odnośnie oceniania jakości danych witryn internetowych.
Poprzez zastosowanie Web Core Vitals wyróżnienie otrzymają te witryny, których struktura jest zgodna ze standardami narzuconymi przez Google. Mówiąc w skrócie - strona musi być atrakcyjna dla potencjalnych użytkowników. Wspomniane wyżej wskaźniki wymuszać będą na właścicielach domen dokonanie zmian w konkretnych obszarach kody. W przeciwnym wypadku każda kolejna aktualizacja algorytmu ze strony Google może osłabić widoczność danej domeny. Wprowadzenie Core Web Vitals Dowiedzmy się zatem, jak prezentują się główne wskaźniki internetowe zalecane przez firmę Google.
Core Web Vitals to zbiór internetowych wskaźników, których stosowanie jest obowiązkowe w przypadku każdej strony internetowej. Każdy właściciel stron internetowej powinien systematyczniej mierzyć ich wartości. Warto też podkreślić, że każde narzędzie od Google wyświetla informację o tych wskaźnikach. Każdy ze wskaźników reprezentuje odrębny aspekt doświadczeń użytkownika w trakcie przeglądania witryny. Na Core web Vitals składają się trzy wskaźniki:
Zespół Google przygotował skalę, w której powinny mieścić się wyżej wymienione wskaźniki, jeżeli zależy nam na wysokich pozycjach. Ich zastosowanie może sprawić, że nasza witryna będzie znacznie częściej pojawiać się na wysokich pozycjach, a to z kolei może przełożyć się na wzrost ruchu organicznego. Zastosowanie w strukturze swojej witryny tych trzech wyżej wymienionych wskaźników, może znacząco ułatwić pozycjonowanie stron pod względem SEO. Poniżej przedstawiamy tabelę przygotowaną przez Google, która prezentuje najbardziej optymalne wartości dla danego wskaźnika. Z tabelki można również wyczytać informację na temat tego, jaki przedział wartości danego wskaźnika nadaje się do poprawy.
Źródło grafiki: support.google.com
LCP, a więc Largest Contentful Paint to wskaźnik opisujący wydajność ładowania danej strony internetowej. W praktyce oznacza to czas, który potrzebny jest do załadowania największego elementu danej strony internetowej. Może to być przykładowo video, tekst lub grafika. Jeśli zależy nam na dobrych osiągach naszej strony, to LCP załadować się powinno w ciągu 2.5 sekundy od pierwszego wyświetlenia witryny. Częstym powodem niższego poziomu LCP jest renderowanie kodu CSS oraz JavaScript, a także renderowanie witryny po stronie użytkownika. Wówczas dobrym rozwiązaniem może okazać się skompresowanie plików, a także pozbycie się niepotrzebnych linijek JSa. W skrócie po uzyskaniu słabego wyniku LCP, należy znaleźć tego przyczynę, a następnie zoptymalizować witrynę tak, by osiągnąć dużo lepsze wyniki.
Źródło grafiki: web.dev
FID, czyli First Input Delay to wskaźnik odpowiadający za zmierzenie opóźnienia w przypadku pierwszej interakcji użytkownika z daną witryną. Chodzi konkretnie o moment, w którym rozpocznie się kontakt użytkownika z Twoją witryną, aż do chwili, gdy przeglądarka zaprezentuje rezultat wyjściowy. Ten pomiar mierzony jest na podstawie dowolnego elementu na witrynie, który został kliknięty przez osobą odwiedzającą jako pierwszy. To jest niesamowicie istotne zwłaszcza w przypadku stron, gdzie wymagane jest wykonanie konkretnej czynności, gdyż wtedy właśnie objawia się interaktywność witryny. Jeżeli zależy nam na jak najwyższych osiągach naszej witryny, to wskaźnik FID nie powinien przekroczyć wartości 100 milisekund.
Źródło grafiki: web.dev
Wskaźnik FID koncentruje się przede wszystkim na działaniach wejściowych, do których zalicza się naciśnięcia klawiszy, kliknięcia lub przypadkowe stuknięcia. Warto mieć również świadomość tego, że nie każda wizyta na naszej stronie oznaczać będzie interakcje ze strony użytkowników. W praktyce oznacza to, że sporo użytkowników może nie wygenerować wartości dla wskaźnika FID, a z kolei inne mogą mieć ten wskaźnik na bardzo wysokim poziomie. Dobrze jest też mieć świadomość tego, jak poprawić wartość wskaźnika FID. Jeśli zależy nam na poprawie FID, powinniśmy zoptymalizować naszą stronę pod kątem zmniejszenia wpływu kodu hostowanego w innych domenach, a także zminimalizowanie czasu potrzebnego na wykonanie kodu JavaScript.
CLS, czyli Cumulative Layout Shift to ostatni z zestawu wskaźników od Google i odpowiada za pomiar wizualnej stabilności układu danej witryny internetowej. Stabilność ta obliczana jest na podstawie liczby przesunięć, które można dostrzec podczas ładowania witryny. Dotyczy to głównie tych przesunięć, które nie są powiązane z działaniami użytkownika na stronie. Wskaźnik ten potrafi wyłapać wszystkie nieprawidłowości związane z przesunięciami, co pomoże nam znacząco wpłynąć na poprawę odczuć użytkownika podczas korzystania ze strony. W danych udostępnionych przez Google można zauważyć, że najlepszą wartością wskaźnika będzie każda, która nie przekroczy wyniku 0.1. Dopuszczalna wartość mieści się w granicy 0.25.
Źródło grafiki: web.dev
Czynnikiem, który ma duży wpływ na słaby wynik wskaźnika CLS jest bardzo często wykorzystanie grafik, którym nie zostały zadeklarowane rozmiary. Ładowanie takiej grafiki może doprowadzić do tego, że na stronie wystąpią przesunięcia. Rozwiązanie tego typu problemu jest bardzo proste. Wystarczy za pomocą parametrów “height” oraz “width” zdefiniować dokładną szerokość oraz wysokość naszego obrazka. Na poprawę struktury naszej witryny może mieć również wpływ zastosowanie placeholderów. Znacznie łatwiej będzie nam wówczas zachować stałą strukturę witryny i będzie dużo trudniej o różnego rodzaju przesunięcia. Tym samym zadbamy również o pozytywną wartość naszego wskaźnika CLS.
W sieci dostępnych jest mnóstwo sposobów na to, aby zweryfikować wartości Core WebVitals. Bardzo ważne jest to, aby optymalizacji poddawać każdy URL występujący na naszej domenie, a nie wyłącznie stronę główną. Wartości podstawowych wskaźników internetowych zbadać można za pomocą takich narzędzi, jak wskazane przez Google PageSpeed Insights oraz Google Search Console. Przyjrzyjmy się najpierw temu pierwszemu.
W tym narzędziu wystarczy podać adres URL, który chcemy poddać analizie. Kluczowe w tym przypadku jest to, że dla różnych podstron w obrębie całej witryny wyniki mogą być inne. Właśnie z tego powodu warto sprawdzać tego typu narzędziem różne podstrony. Dzięki temu będziemy w stanie wyciągnąć dużo bardziej miarodajne rezultaty, które przyczynią się poprawy naszej pozycji w wynikach wyszukiwania. Po podaniu w pasku adresu URL i kliknięciu przycisku “Analizuj”, otrzymujemy dane dotyczące naszej witryny. Poniżej znajduje się przykładowa analiza wykonana na adresie https://www.biedronka.pl/pl.
Powyżej zauważyć można rezultaty analizy adresu https://www.biedronka.pl/pl pod kątem wskaźników Core Web Vitals. Jak widać dla urządzeń mobilnych nie wygląda to najlepiej i strona wymaga optymalizacji głównie pod względem danych, które są liczone w ramach wskaźnika CLS oraz FID. Te same dane, które wchodzą w skład Core Web Vitals możemy przejrzeć również dla urządzeń stacjonarnych za pomocą przeglądarki Chrome lub innych. Dane z tego narzędzia można również pobrać do swojego Google Tag Menagera.
Tutaj sytuacja prezentuje się już dużo lepiej. Wersja strony głównej www.biedronka.pl/pl została prawidłowo zoptymalizowana pod kątem wskaźników Core Web Vitals. Warto też wspomnieć o tym, że w tym narzędziu znajduje się cały komplet danych, dotyczących wydajności naszej witryny. Znaleźć tam można również wytyczne, których zastosowanie na stronie może przynieść satysfakcjonujące efekty podczas wspinaczki w wynikach wyszukiwania. Jest to swego rodzaju diagnostyka, na podstawie której możemy wyciągnąć wnioski i zadbać o poszczególne elementy na naszej stronie. Oto przykładowe dane, które znaleźć można w analizie wykonanej w narzędziu PageSpeed Insights. Za pomocą narzędzia Google PageSpeed Insights w przeglądarce Google Chrome można dokonać szybkiej weryfikacji wyników Core Web Vitals dla każdego elementu na stronie. Za pomocą narzędzi deweloperskich w przeglądarce Chrome można również bez problemu sprawdzić Core Web Vitals oraz przeprowadzić audyt SEO.
W momencie, gdy mamy zweryfikowane konto Google Search Console oraz podpiętą do narzędzia witrynę, to wówczas bardzo łatwo będziemy mogli dokonać analizy. Po poprawnym zalogowaniu wyświetli nam się menu narzędzia, z którego należy wybrać opcję “Podstawowe wskaźniki internetowe”. Wówczas zostanie wyświetlony raport dotyczący Core Web Vitals, który podsumuje zarówno urządzenia mobilne, jak i stacjonarne.
Kliknięcie w konkretny raport sprawi, że zostanie nam wyświetlona szczegółowa baza danych, która dotyczyć będzie nieprawidłowości pojawiających się na witrynie. Zostaną też wskazane dokładne podstrony, na których występują problemy, prowadzące do obniżenia wartości wskaźnika. Dzięki tego typu danym będzie nam dużo łatwiej zoptymalizować stronę w prawidłowy sposób. Za pomocą narzędzia Google Search Console dochodzi do sprawdzenia strony pod kątem Core Web Vitals z ostatnich 28 dni. Specjaliści od jakości stron internetowych korzystają z Google Analytics oraz Google Search Console i mierzą dostępne w Chrome Devtools dane. Szybkiej weryfikacji Core Web Vitals na stronie można dokonać również w narzędziu Lighthouse w Google Dev Tools. GSC bazuje również na danych pochodzących z Chrome User Experience Report, które podzielić możemy na desktopowe oraz mobilne. Do przeglądarki Google Chrome można zamontować wtyczkę Core Web Vitals Extension, która znacząco ułatwi nam proces mierzenia Core Web Vitals.
Systematyczne obserwowanie zmian, które zachodzą w algorytmie Google przy okazji każdej kolejnej aktualizacji prowadzi do oczywistych wniosków. Google coraz bardziej koncentruje się na tym, aby brać pod uwagę doświadczenia użytkowników konkretnych witryn internetowych. W ten sposób dużo łatwiej można dopasować treści oraz wyniki pod potrzeby użytkownika. To bez cienia wątpliwości naturalna kolej rzeczy, ponieważ świadomość użytkowników z każdym rokiem rośnie, i rośnie także konkurencja wśród firm na najpopularniejsze słowa kluczowe.
Między innymi po to zostały wprowadzone wskaźniki Core Web Vitals. Jest to swego rodzaju przypomnienie dla właścicieli stron internetowych, że nie można zapominać o technicznych aspektach SEO. Liczy się bowiem coś więcej niż tylko silne linki oraz dobrze napisane treści. Techniczna otoczka otaczająca z pozoru najważniejsze aspekty SEO też jest ważna i o niej również trzeba w dzisiejszych czasach pamiętać. W trakcie analizowania strony pod kątem słów kluczowych, pozycji oraz konkurencji, nie możemy zapomnieć o samej zawartości i budowie strony. Nie ulega wątpliwości, że każdy z parametrów Core Web Vitals wpływa na wysokość pozycji w rankingu Google.
Dlatego też warto dbać o wysokie wartości wskaźników LCP, FID i CLS. Zoptymalizowanie struktury witryny pod kątem tych wskaźników może doprowadzić do znacznej poprawy pozycji w wynikach wyszukiwania. Należy jednak pamiętać, że nie możemy skupić się wyłącznie na aspektach technicznych. Konieczna będzie optymalizacja i wykorzystanie całej zdobytej wiedzy do tego, by osiągać wysokie wyniki w SEO. Trzeba więc znaleźć złoty środek na płaszczyźnie technicznego dopieszczania witryny oraz tworzenia treści i wyszukiwania najlepszych słów kluczowych dla portalu.
Warto jeszcze raz zaznaczyć, że wskaźniki Core Web Vitals wchodzą w skład sygnałów dotyczących jakości strony.
A jak wpływ sygnałów jakości strony komentuje Google?
"Chociaż jakość stron jest ważna, Google wciąż ustala ich pozycje głównie na podstawie zawartych na nich informacji. Dzieje się tak nawet wtedy, gdy jakość strony nie spełnia aktualnych wymagań. Dobra jakość strony nie wystarczy – liczy się przede wszystkim zawartość. Jeśli jednak wiele stron jest podobnych pod względem trafności, jakość strony może decydować o jej widoczności w wyszukiwarce."
Źródło: developers.google.com